caius caius
240
BLOG

Reforma prawa cywilnego - prawo rodzinne cz. 7

caius caius Gospodarka Obserwuj notkę 0

Z racji opisywania procesu zapłodnienia niniejsza notka nie jest przeznaczona dla osób niepełnoletnich.

 

Kto to jest ojciec?

Samo ustalanie domniemania ojcostwa jest niestety obarczone niezdrowym archaizującym poczuciem wstydu językowego ustawodawcy. To wielka szkoda dla tak doniosłego aktu prawnego i faktycznego, że ustawodawca dał się ponieść wstydowi i nie opisał w kodeksie biologicznie procesu zapłodnienia jaja przez plemnika. Człowiek jest bowiem ze swojej fizycznej strony zwierzęciem. Wszelkie próby zaprzeczenia tej okoliczności przydają tym próbom tylko śmieszności i karykaturalności.

Domniemuje się, że ojcem jest ten mężczyzna, który obcował z matką dziecka nie wcześniej niż w trzechsetnym a nie później niż w sto osiemdziesiątym pierwszym dniu przed narodzinami dziecka.

Archaizmy ustawowe

Interesujące jest tutaj zastosowanie archaicznego czasownika, który koncentruje się na akcie płciowym i jednocześnie zbywa milczeniem proces wydzielenia przez samca nasienia. Nie nazywa przez to wprost aktu zapłodnienia, a waga koncentruje się na okolicznościach towarzyszących. Lepszym brzmieniem tego artykułu byłoby zastąpienie obcował przez oddał nasienie w pochwie kobiety. Wyklucza to wszelkie niejasności, bowiem obcowanie jest pojęciem nadzwyczaj szerokim i może mieć również charakter analny, oralny a także pieszczot nie angażujących trzech powszechnych i zwyczajnych dróg zaspokojenia mężczyzny poprzez doprowadzenie go do szczytowania. Obcowanie może również polegać na chwilowej penetracji pochwy kobiety przez członka mężczyzny, natomiast sam wytrysk zostanie wykonany poza pochwą.

Taka zmiana byłaby również idąca w kierunku położenia nacisku na prawo natury.

Co gorsze, ten sam artykuł stwierdza, że okoliczność, że matka obcowała także z innym mężczyzną może być podstawą do obalenia domniemania tylko wtedy, gdy z okoliczności wynika, że ojcostwo innego jest bardziej prawdopodobne. Tutaj zastosowanie szerokiego terminu jest bardzo niedobre. Może bowiem się zdarzyć, że pierwszy mężczyzna zostawił nasienie na kobiecie, ta wprowadziła je do swej pochwy i zapłodniła swoje jajo. Drugi mężczyzna kilka godzin później natomiast zdeponował nasienie wewnątrz pochwy kobiety, ale ta była już w ciąży z pierwszym mężczyzną. Taki rozwój wypadków nie odpowiada treści domniemań. De lege ferenda należy wyzbyć się okrężnego opisywania aktu zapłodnienia na rzecz ustawowego podkreślenia biologizmu tego aktu.

caius
O mnie caius

początkujący jurysta twierdzący, że prawo jest sztuką tego co dobre i słuszne uprawianą w taki sposób, by oddać każdemu, co jest jego.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka